Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Pierożki z suszoną śliwką w sosie waniliowym


Chodziły za mną już od dawna, 
jadłam podobne kilka lat temu 
 podczas Bardzo Ważnego Wyjazdu Służbowego, 
podane zostały jako deser.
Sos był karmelowy, na pewno lepszy niż waniliowy, 
bo bardziej wyraźny w smaku.
Ale waniliowy też jest jak najbardziej OK.



  • ok. 20-30 suszonych śliwek, najlepiej dobrej jakości kalifornijskich, których nie trzeba wcześniej moczyć

ciasto śmietanowe z połowy TEJ porcji, czyli:
  • 2 szklanki mąki
  • 3 łyżki śmietany
  • 1 jajko
  • 1/4 szkl. ciepłej wody
  • 1 łyżka oleju
  • odrobina soli
Mąkę przesiałam na stolnicę, w środku zrobiłam dołek, wbiłam jajka, dodałam śmietanę, wodę i olej. Wyrobiłam sprężyste ciasto i odstawiłam na 15 min., żeby "odpoczęło".
Wycinałam małe kółka, do środka wkładałam po jednej śliwce i zlepiałam brzegi.
Pierożki gotowałam przez kilka minut.

Podałam z ciepłym sosem waniliowym z Lidla :)
Następnym razem pokuszę się o karmelowy domowej roboty :)






5 komentarzy:

  1. słodkie pierożki.. wszystkie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie pierogi, zarowno te slodkie, jak i te wytrawne. A taki sosik moglabym jesc lyzkami!

    OdpowiedzUsuń
  3. o jeeeeej!
    suszona śliwka, cudowna wanilia. pierogi bajeczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi tam ten waniliowy sosik jak najbardziej pasuje do suszonej śliwki :-) Pysznie wyglądają, aż żal że nie da rady spróbować tu i teraz!

    OdpowiedzUsuń
  5. oooo suszona śliwka w pierogach:D mniaaaami

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger