No to frytki...
I co z tego, że niezdrowe?
Jutro robię powtórkę, tak mi dziś smakowały.
Bo taką mam zachciankę i już :)
Czy potrzebny w ogóle jest przepis?
Ziemniaki, olej i sól gruboziarnista.
Pokroiłam ziemniaki (całe 3 sztuki) na grubsze plastry,
a następnie radełkiem na słupki.
Mąż był przekonany,
że wrzuciłam na rozgrzany olej mrożone frytki :)
......zawinięte w gazetę, niczym za czasów PRL:) Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńHehe, świetna fotka z tą gazetą ;)
OdpowiedzUsuńPiekne te fryteczki - a moge spytac czy smazylas je na glebokim oleju czy w piekarniku? Bo mi z piekarnika nigdy nie wychodza :( Dziekuje za od-/pod-powiedz :) Dorota
OdpowiedzUsuńOczywiście na głębokim oleju:)
Usuńz piekarnika nigdy nie próbowałam (chyba, że mrożone).
Dla mnie takie frytki to smak wakacji :)
O ja....biorę się za obieranie ziemniaków :D pozdrawiam, zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuń