Polędwiczki z boczkiem w śliwkowym sosie
Napiszę jedno.
Mój mąż kocha to danie bardziej ode mnie ;)
- 2 polędwiczki wieprzowe
- 10-12 plastrów wędzonego boczku
- 2-3 łyżki masła
- ew. pikantna musztarda
- sól
- pieprz
W międzyczasie robię sos śliwkowy :)
- ok. 20 dag suszonych śliwek kalifornijskich
- 1 cebula
- 2 łyżki masła
- 1 szkl. bulionu warzywnego
- pieprz
- sól
- ew. ząbek czosnku (ja nie daję, wolę słodkawy sos)
Drobno pokrojoną cebulę smażę na rozgrzanym maśle. Śliwek nie moczę jeśli są dobrej jakości. Płuczę i wrzucam do wody, gotuję ok. 15 minut, aż będą miękkie. Jeśli wody jest za dużo, to część odlewam, a resztę śliwek z wodą i podsmażoną cebulką miksuję w blenderze.
Śliwkową masę przekładam do rondelka, wlewam do niej tłuszcz, który wydzielił się podczas duszenia polędwiczek i rozrzedzam bulionem.
Przyprawiam solą, pieprzem, ew. czosnkiem. Doprowadzam do wrzenia i bezpośrednio przed podaniem sosem polewam mięsko lub kluseczki.
Tym razem podałam z gnocchi i klasyczną mizerią.
I żeby była jasność - gnocchi kupiłam gotowe, w Almie :)
Smacznego :)
Wygląda super! chyba spróbuję zrobić:)
OdpowiedzUsuńo nieee.... ja to jutro muszę zjeść.
OdpowiedzUsuńRewelacja!!
zrobiłam, zjadłam, uwielbiam.
OdpowiedzUsuńto jest rewelacyjne, najlepsze jedzenie, jakie kiedykolwiek miałam w ustach.
dziękuję i pozdrawiam :)
Niezmiernie się cieszę :)
OdpowiedzUsuńTo również mój ulubiony zestaw obiadowy.
pozdrawiam!!
figiel
OdpowiedzUsuńa co z musztardą?
Można, ale nie trzeba, posmarować plaster boczku musztardą przed zawinięciem polędwiczki.
UsuńJa wolę bez musztardy, mój mąż woli z musztardą ;)
Pozdrawiam!
hahaha Jusia nie wierzę ...to tak jakby kochać rybę a nie wędkę ;P
OdpowiedzUsuń