Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Botwinka


Uwielbiam!!
Ale pamiętam z dzieciństwa, że uciekałam przed tą zupą jak wampir przed czosnkiem :)


Niektórzy botwinkę robią na samym wywarze z jarzyn, a ja wrzucam zawsze kawałeczek wędzonych żeberek lub maleńki kawałek boczku (ok. 10 dag). To właśnie posmak wędzonki sprawia, że co chwilę podjadam botwinkę łyżką prosto z garnka.
  • dwa pęczki botwinki
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 10 dag wędzonego boczku żeberka wędzone
  • śmietana do zupy 18% (mały kubek)
  • sok z połowy cytryny (może być ocet, ale ja wolę cytrynę)
  • sól , pieprz
  • liść laurowy, ziele angielskie (2-3 ziarenka)
  • ew. 1 kostka rosołowa
  • ugotowane jajka (1 na osobę)
Ugotowałam wywar z wędzonego boczku (żeberek), marchewki i pietruszki (pokrojonej w słupki), dorzuciłam liść laurowy i ziele angielskie.
Botwinkę umyłam, buraczki obrałam i pokroiłam w słupki, dorzuciłam do gotującego się wywaru. Następnie pokroiłam lodyżki i listki, i dorzuciłam do gotującej się zupy. Gotowałam do miękkości.
Wyjęłam żeberka, dodałam kostkę rosołową, sok z cytryny, sól i pieprz. Na koniec zabieliłam śmietaną..
Podałam z ugotowanym jajkiem, ale z dzieciństwa pamiętam też mlode ziemniaczki na osobnym talerzu, i piekny buraczkowy ślad na nich po łyżce z botwinki (nastepnym razem tak zrobię!).
Ziemniaki oczywiście będą z całą furą koperku :)))




2 komentarze:

  1. Wichurka17/6/13

    Ostatnio robiłam, pyszna, choć troszkę straciała w trakcie swój piekny kolor...

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy21/3/15

    Do botwinki, podobnie jak i do barszczu czerwonego poleowycc na osobnym talerzyku ziemniaczki dodatkiem skwarkow domowych... prawdziwych.... poezja....
    Kormi

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger