Bezy cappuccino
Bezy piekłam kiedyś bardzo często, bo bardzo je lubimy.
Ostatnio jednak bezy w naszym domu pojawiają się najczęściej wtedy, kiedy piekę ciasto kruche. Ono własnie zabiera żółtka a białka nie mogą się zmarnować :)) Tym razem w wersji cappuccino.
Mój sposób na udane bezy, czyli bardzo kruche z zewnątrz i delikatnie wilgotne w środku, to nie tylko temperatura i czas pieczenia. To również zawartość cukru. Im cukru więcej tym bezy lepsze, bardziej kruche. Oczywiście nie można przesadzić, ale pewne proporcje mam przetestowane :) Po prostu na jedno białko przypada pól szklanki cukru.
- 3 białka
- 1,5 szklanki drobnego cukru
- szczypta soli
- 2 płaskie łyzeczki rozpuszczalnej kawy.
Ubijamy białka na sztywną pianę ze szczyptą soli, na koniec wsypujemy cukier i rozpuszczalną kawę, i miksujemy ok. 5 minut na na najwyższych obrotach.
Nakładamy łyżką na wyścieloną papierem do pieczenia blaszkę i wkładamy do piekarnika, obniżając jednocześnie temperaturę do 120 stopni. Pieczemy ok 45 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy bezy w środku jeszcze przez godzinę.
Smacznego!
Wiesz, że ubóstwiam bezy? ale tylko te domowe, bo ze sklepu są okropne.
OdpowiedzUsuńA Twoje wyglądają tak pysznie, że...sama je dziś upiekę! :D
Jak pięknie wyrosły! O smaku cappuccino muszą być przepyszne! Bardzo ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńBezy wyglądają rewelacyjnie - idealne na spokojny weekend :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńbezy naprawdę szczerze polecam! znikają w moim domu błyskawicznie :)
Właśnie coś takiego zjadałbym. Te "kobiece dni";) Rozpusta! Były już domowe lody czekoladowe z kawałkiem cukiniowego murzynka, muffinka z malinami i 2 krakersy, co dalej, co dalej?:P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmowia-weki.blogspot.com
Jak powiedziałam tak zrobiłam :) chyba trzeba mi związać ręce bym po nie tak nie sięgała :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Cieszę się, że smakowały :) właśnie tęsknię za czymś słodkim... marzą mi się trufelki domowej roboty, coś czuję, że pojawią się jeszcze w tym tygodniu...
OdpowiedzUsuńWyszły pyszne ale kawę rozpuszczalną dodałam niestety z Lidla i się nie rozpuściła
OdpowiedzUsuń