Śliwki pod kruszonką
Nie było mnie tutaj 2 lata, 3 miesiące i 15 dni. Daje to w sumie 838 dni. Musiałam sobie przypomnieć jak dodaje się zdjęcia. Blogi zastąpiły szybkie przepisy z tiktoka, rolki z instagrama, a ja zawsze robiłam tyle, ile czułam, że chcę, nic na siłę. Za trendami nadążać ani nie umiem, ani nie potrzebuję. 11 lat życia w sieci w zupełności mi wystarczy.
Dziś wracam, żeby podsumować zbiórkę dla powodzian. Chciałabym, żeby to pozostało tutaj - transparentnie rozliczone. W obliczu tragedii, która dotknęła część województwa opolskiego czułam, że nie można stać obojętnie, a jednocześnie nie miałam pojęcia co mogę zrobić... Na pomysł wpadłam w sobotni wieczór, rzuciłam tylko hasło mężowi i za chwilę miałam założoną zbiórkę "Ciepły posiłek dla powodzian".
I tak w ciągu kilku dni wyglądały liczby:
- uzbierane 12 650 zł
- w sumie 97 wpłat
- 310 udostępnień zbiórki
Za te pieniądze ugotowanych i rozwiezionych do potrzebujących zostało ponad 2000 posiłków. Nie liczyłam dokładnie, ale z każdego miejsca mam zdjęcia od naszych opolskich restauratorów.
I tak:
Pracownia Smaków - posiłki dla Lewina Brzeskiego
Bistro Finezja - posiłki dla Nowego Świętowa k/Nysy
Dębowe Wzgórze - posiłki dla Bodzanowa w gm. Głuchołazy i dla Lewina Brzeskiego
Zdjęcia od restauratorów znajdują się na moim prywatnym FB oraz na FB bistro mamy, a faktury znajdują się u mnie. W sumie wypłaciłam 12 330 zł, zostało mi ze zbiórki 320 zł, które po konsultacji ze znajomą z okolic Lewina Brzeskiego, postanowiłam przeznaczyć na Rodzinny Dom Dziecka z tego miasta, który prowadzony jest przez Panią Edytę i Roberta. Opiekują się oni 15 dzieci, a powódź zabrała im cały dobytek. Przed chwilą przelane, potwierdzenie tutaj.
BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY WZIĘLI UDZIAŁ W TEJ AKCJI 😊❤
A teraz, aby tradycji stało się zadość - zapraszam na przepis. Dość skromny, szybki i bardzo jesienny.
- ok. 15 szt. śliwek
- 3 łyżki brązowego cukru
- duża garść rodzynek
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki kardamonu
- ew. troszkę przyprawy do piernika
- 2 łyżki wody
Śliwki myjemy i wyjmujemy pestki, kroimy na mniejsze kawałki. Przekładamy do rondla z wodą, dodajemy cukier, przyprawy i rodzynki. Dusimy do momentu, aż kostki śliwki będą miękkie i częściowo zaczną się rozpadać. W czasie, kiedy śliwki się duszą, można przygotować kruszonkę.
Kruszonka:
proporcje składników podaję przybliżone, bo jak zwykle robię "na oko"
3-4 łyżki miękkiego masła
1/2 szklanki cukru (w tym połowa brązowego)
1/2 szklanki mąki krupczatki
1/3 szklanki mąki zwykłej
płatki migdałów (dałam ok. pół szklanki)
ew. orzechy
Jeśli macie pod ręką zmielone migdały lub orzechy to można nimi zamienić całość lub część mąki.
Wszystkie składniki wsypujemy do miski i ugniatamy palcami do momentu, aż powstanie kruszonka, czyli ciasto będzie sypkie i da się pokruszyć w rękach.
Na spód naczynia żaroodpornego wykładamy podduszone śliwki, a na nie kruszonkę. Pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 30 min w temperaturze 180 st.
Podajemy z gałką lodów waniliowych które idealnie roztopią się na ciepłym deserze.